Wywiad z jedną z pacjentek powiatowego szpitala Gajda-Med w Pułtusku
Rozmawiamy dziś z p. Dorotą Robin – pacjentką oddziału położniczo-ginekologicznego Szpitala Powiatowego Gajda-Med.
Świeżo upieczoną mamę często pyta się, czy miała dobry poród. Pamięta pani swój poród?
Miałam cc, przeprowadzone przez ordynatora dr Pietruskiego oraz mojego lekarza prowadzącego dr Leszka Wysockiego, najlepszego ginekologa jakiego do tej pory poznałam a byłam u kilku. Do szpitala przyjechałam w poniedziałek 13 lutego. Na oddział przyjmowała mnie Pani Dorotka Karśkiewicz i Pani Monika Jaskulska (obie przemiłe, cudowne). Rano 14 zostałam zacewnikowana, poszłam na salę pooperacyjną i tam czekałam na cc. Położne były bardzo pomocne, odpowiadały na wszystkie pytania. Ok 10 poszłam na salę operacyjną, przyszła Pani anestezjolog, która krok po kroku wytłumaczyła co i jak będzie (szkoda, że już nie pracuje u nas w szpitalu), cięcie przebiegło sprawnie, lekarze ze mną cały czas rozmawiali, położna i Pani anestezjolog też. Po cięciu zostałam przewieziona na salę pooperacyjną, gdzie czekał już mąż z naszą księżniczką. Po 17 zostałam przewieziona na na moją salę. Panie pielęgniarki przychodziły, pytały czy wszystko w porządku, czy w czymś nie pomóc, na prośbę podawały leki przeciwbólowe. Panie z noworodków również zaglądały do malutkiej i pytały czy wszystko ok, najwspanialsza Pani Bożenka Kupis, którą pamiętam jeszcze ze starego szpitala jak rodziłam starszą latorośl.
Ma Pani tak świeże wspomnienia jakby to było jeszcze wczoraj. Poród odbył się od w Szpitalu Powiatowym Gajda-Med? Dlaczego akurat tam?
Szpital nasz pułtuski wybrałam dlatego, że nie jestem królewną i nie potrzebuję prywatnych klinik do rodzenia. Starszą córkę urodziłam tego samego dnia co młodszą tylko, że 15 lat temu…tj. 14 lutego. Wyjątkowy dzień, mam dzieci miłości . W starym szpitalu warunki były nie najlepsze ale opieka ok. Wiedziałam że wybierając ten sam szpital spotkam się z najlepsza opieką ze strony kompetnetnych lekarzy a dodatkowo będę rodzić w fantastycznych warunkach na nowo wyremontowanych oddziale.
Proszę opowiedzieć o opiece położnych? Jaka powinno być według Pani położna, i za jaką opieką spotkała się Pani na bloku położniczym w Szpitalu Gajda-Med?
Cały czas ktoś był przy mnie i otaczał mnie opieką. Jak powiedziałam wcześniej położne były bardzo pomocne, odpowiadały na wszystkie pytania. Zawsze kiedy potrzebowałam by ktoś mi coś podał. Położne wykazały się dużą odpowiedzialnością w swoich działaniach i widać że mają duże doświadczenie.
Czy poród rodzinny to według Pani plus? Jak podchodzą do takich porodów w Szpitalu Powiatowym?
Co do porodów rodzinnych to jestem jak najbardziej za, chociaż przy cc niestety nie może uczestniczyć nikt z zewnątrz (szkoda, za granicą np. w Anglii, spokojnie może mąż/partner stać przy głowie rodzącej, przebrany oczywiście w odpowiedni strój).
Ginekologia i położnictwo to dziedziny, która nieustannie się rozwijają, a to wiąże się z ciągłym kształceniem.
Czy lekarze, których spotkała Pani w trakcie swojego pobytu na bloku porodowym wykazali się kompetencjami i wiedzą?
Podczas tej ciąży, w listopadzie 2016 dostałam krwotoku znalazłam się na oddziale ginekologicznym (przyjmował mnie na oddział dr Pietruski (senior), leżałam 4 dni, opieka począwszy od lekarzy i pielęgniarek a skończywszy na salowych była bardzo dobra.
Teraz po porodzie leżałam w szpitalu od poniedziałku do soboty, ponieważ po porodzie dostałam silnej wysypki, miałam ją już przed porodem ale nasiliła się po, i tu również lekarze byli bardzo pomocni, dr Pietruski (senior), mój ulubieniec dr Wysocki i dr Kowalczyk, na zmianę zaglądali, dopytywali się czy leki działają, tłumaczyli dlaczego tak się mogło zadziać, konsultowali się wzajemnie.
Tak więc z czystym sumieniem mogę powiedzieć , że lekarze w szpitalu posiadają wysoki poziom wiedzy adekwatny do zajmowanych przez nich stanowisk. Z czystym sumieniem polecam Wszystkim oddział ginekologiczno-położniczy w naszym szpitalu.